sobota, 19 lipca 2014

7. Szerabokow Siergiej

Rosja / ur. 15.05.1972 / pomocnik 

Szerabokow Siergiej, Polonia Warszawa, Rosja,
Karierę rozpoczynał w rodzinnym Sewastopolu gdzie w latach 1991-1993 reprezentował barwy dwóch klubów z tego miasta Czajki i Tavriji. W latach 1994-95 grał w ukraińskim Kremiń Krzemieńczuk (23/2). Kolejnym klubem w jego piłkarskiej karierze była warszawska Polonia. Piłkarz miał co prawda w tym czasie ofertę z Karpat Lwów, ale zdecydował się jednak na przyjazd do Polski i jak sam mówił, nie żałował. W Polonii spędził niespełna rok czasu, ale miał swój wkład w awans Czarnych Koszul do Ekstraklasy w 1996r.  Szerabokow cieszył się u ówczesnego trenera Polonii Stefana Majewskiego pełnym zaufaniem i nie miał problemów z wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie Czarnych Koszul.  Z Polonia pożegnał się zima 1996 r. Piłkarzowi wygasał kontrakt, w między czasie pojawiła się oferta ze Słowackiego Slovanu Bratysława, który regularnie występował w europejskich pucharach i to skłoniło Sergeja do zmiany otoczenia. W barwach Slovanu (6/0) występował jednak tylko w rundzie wiosennej sezonu 96/97, zdobywając z nim puchar Słowacji. Slovan, który uznawany był za faworyta, wyścig  po tytuł mistrzowski przegrał. Konsekwencja tego była zmiana na stanowisku trenera, a dla Sergieja utrata miejsca w podstawowym składzie. Po zakończeniu przygody ze słowackim klubem wrócił na teren byłego Związku Radzieckiego, gdzie reprezentował jeszcze barwy klubów rosyjskich (Sokół Saratow i Torpiedo Władimir),  kazachskiego (Jelimaj Semipałatyńsk) a karierę zakończył  w 2001 r w łotewskim Daugavpils Ryga. Obecnie jest licencjonowanym agentem piłkarskim. Ma również swój profil na FB

Debiut w Polonii:
23.03.1996 Hetman Zamość - Polonia 0-2 (I liga)

Ogółem: 
  • Sezon 1995/1996
I liga: 15 m / 2 br
  • Sezon 1996/1997
Ekstraklasa: 11 m / 0 br
Puchar Polski: 3 m / 0 br

Bramki:
1. I liga - 15.05.1996 - Polonia - KSZO Ostrowiec Św. 7-0 (9 minuta na 1:0)
2. I liga - 18.05.1996 - Unia Tarnów - Polonia 0-3 (39 minuta na 0:1)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz